Muzyka się zmienia. Jej sposób odtwarzania również. Płyty winylowe, płyty CD odchodzą do lamusa. Dzisiaj wystarczy telefon z dobrymi słuchawkami i internet, aby posłuchać muzyki w wysokiej jakości i mieć dostęp do bazy. Każdy może być dj’em swojego telefonu. Kilka lat temu było zupełnie inaczej. Powstawały albumy, płyty, single i kompilacje. Kompilacje, które pokazywały nam kierunek w jakim zmierza nasza ulubiona wytwórnia i Artysta. W dniu dzisiejszym zaprezentujemy Wam kilka składanek, które Warto mieć w swojej kolekcji. No i zupełnie inaczej smakują. Są na płycie. Mają okładkę, można oddać się wodzy fantazji. Poczytać i posłuchać. Przenieść się w czasie.

Armin van Buuren – A State of Trance 2005 / Year Mix

Armin, niekwestionowany król Trance’u, to pierwszy dj w historii, który wypuścił megamiks. ASOT yearmix to nic innego jak podsumowanie roku i muzyki, którą puszczał w swoich audycjach. Oczywiście głosowania dokonują słuchacze. Kompilacją, którą warto mieć w swojej kolekcji jest składak z roku 2005. Niezwykle ważnego dla muzyki Trance. To zestawienie, w którym usłyszysz najpiękniejsze dźwięki, jakie ze swojego studia w tamtym okresie wypuszczali Rank 1, Above & Beyond, Andy Moor czy Mr Sam. Pozycja obowiązkowa. Armin van Buuren wystąpi w tym roku w trzecim dniu Sunrise Festival 2018!

Crasher Live 2004 – Marco V

Kiedy w 2004 powstał drugi, historyczny Sunrise Festival na scenie tech-trancowej królował holenderski dj i producent Marco V. Niepozorny z wyglądu Artysta był królem mocniejszej strony Trance. Tech i Hard to były jego przydomki. To czasy, kiedy „C:\del*.mp3“ królowały na polskich parkietach. Marco V stworzył live miks nagrany na jednej z imprez Gatecrasher w Amsterdamie. Dodatkowej pikanterii dodają odgłosy roztańczonych fanów muzy klubowej. Na składance roi się od klasyków gatunku. Niektórych do dzisiaj niedostępnych w internecie. Kay D Smith & Marc Tall, Westbam, Cave,  G&M Project, Agnelli & Nelson czy Solarstone. To tylko niektóre utwory, które usłyszymy na tej komplacji.  Przesympatycznego holenderskiego weterana konsolety – Marco V usłyszymy w tym roku trzeciego dnia Sunrise Festival, w niedzielę!

Eddie Halliwell – Cream Ibiza 2006

Ponad dekadę temu za sterami rządził niesamowicie charyzmatyczny Eddie Halliwell. Wariat i król konsolety. Biła od niego energia, a fani po każdym jego koncercie skandowali jedno słowo: „Eddie, Eddie, Eddie“. Halliwell królował w Wielkiej Brytanii, a popisy jego dj-skich umiejętności trafiały na rozpoczynający globalną rewolucję YouTube. Eddie był rezydentem legendarnego cyklu Cream odbywającego się na Ibizie. Zmiksował składankę w roku 2006. Dwupłytowy album. Pierwsza część bardziej alternatywa z muzyką od Freeform Five,  Steve Angello, Suckers Djs, Fatoboy Slima czy Chrisa Lake’a. Na drugiej fani mocniejszych bitów znajdą utwory od brytyjskich wymiataczy John O’Callaghan, Greg Downey a obok nich Marcel Woods, Giuseppe Ottaviani i Sean Tyas. Miks niezwykle energetyczny. Polecamy bardziej niż poranną kawę. Eddie ze swoim setem pojawi się w niedzielę, czyli trzeci dzień szesnastej edycji Sunrise Festival!

Martin Solveig – In The House 2006

Każdy kto wylądował chociaż raz na Ibizie, musiał usłyszeć o legendarny imprezach My House w Pachy. Odbywają się one pod dowództwem francuskiego weterana muzyki House. Martin Solvieg kręci nimi od lat jak Karol Starsburger Familiadą. To właśnie tam odbywają się najważniejsze premiery muzyczne, które przechodzą do historii muzyki tanecznej. To Ibiza jest kopalnią talentów. W roku 2006 wyszła składanka na której Solveig zaprezentował dwa miksy z utworami od Tigi, Boba Sinclara, Barbary Tucker i innych. Na kompilacji znalazł się również utwór „Jelousy“ od Solveiga. Martin wystąpi w tym roku w drugim dniu Sunrise Festival 2018 na scenie w Amfiteatrze!

Wielkie nazwiska o których piszemy powyżej to legendy sceny klubowej na świecie. Będzie można ich posłuchać i zobaczyć na żywo już w lipcu w Kołobrzegu na Sunrise Festival 2018. Bilety dostępne na stronie: www.sunrisefestival.pl

4 czerwca 2018